Kościół jest pw. św. Jana Chrzciciela, konstrukcja szachulcowa wypełniona cegłą, jednonawowy, budowany w 1776 r., poświęcony w 1948 r.

Odpust: 24 czerwca

 

KRÓTKA HISTORIA REMONTU KOŚCIOŁA W GRABINIE

Pani Motria Kalinowska, nasza parafianka jest osobą niezwykle wrażliwą na ginące w niepamięci dziedzictwo historyczno-kulturowe, potrafiącą zainspirować niewielką i ubogą społeczność do tego, co inicjuje i robi. Jest przy tym osobą bezinteresowną, poświęcającą swój czas i zapał na realizację podjętych przez siebie działań na rzecz ratowania tego, co należy zachować dla przyszłych pokoleń. Jest mieszkanką niewielkiej wsi Grabin. Ta urokliwa wieś (datowana na 1308r., wzmiankowana w powieści Karola Bunscha „Ojciec i Syn”), zamieszkała przez kilkadziesiąt osób, a w niej kościół z 1776r., który w 2002r. zagrożony był katastrofą budowlaną. Wierni zmuszeni są do opuszczenia kościoła, a w lutym 2004r., po dramatycznym sporze o stan kościoła, Pani MOTRIA podejmuje nieoczekiwaną decyzję o ratowaniu zabytkowego drewnianego kościółka, będzie jednak działać sama, bo nie ma czasu na spory i dyskusje, ale prosi mieszkańców Grabina o poparcie jej inicjatywy na piśmie. Uzyskuje je od 52 osób, a od Kurii Diecezjalnej otrzymuje upoważnienie do prowadzenia remontu, podejmuje też starania o środki finansowe, ponieważ zbierane od kilku lat ofiary mieszkańców na ten cel nie wystarczą. W tym też roku rozpoczynają się prace.

Zaczynając w 2009r., posługę duszpasterską jako proboszcz w Parafii Bytnica, do której należy kościół w Grabinie, zastałem działającą świątynię po zakończeniu I-szego etapu remontu. Jaki był zakres i przebieg dramatycznych zmagań remontowych społeczności w Grabinie uświadomiła mi dopiero wizyta Bpa Pawła Sochy w 2011r., który pamiętał ten kościół z wizytacji sprzed kilkunastu lat, kiedy praktycznie stanowił on ruinę. Na spotkaniu w parafii powiedział, że mieszkańcy Grabina dokonali niezwykłego dzieła, a w granicach cudu mieści się fakt, że w tak małej społeczności znalazła się osoba, która właściwie sama podjęła się tak ogromnego dzieła. Za zorganizowanie tej społeczności, wzięcie na siebie całego ciężaru odpowiedzialności, zdobycia środków finansowych, a także wcześniejszej restauracji zabytkowego Dworu, znajdującego się w sąsiedztwie kościoła, Pani MOTRIA otrzymała w lipcu 2006r. od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego srebrną odznakę „Za opiekę nad zabytkami”. Największą nagrodą dla niej była pierwsza Msza św. w dzień odpustu patrona kościoła św. Jana Chrzciciela, odprawiona 24 czerwca 2009r., czyli po 7-miu latach „wygnania’’, a potem w grudniu pasterka, na którą wzywał dźwięk sygnaturki. O tym marzyły starsze mieszkanki wsi obawiając się, że nie doczekają powrotu do kościoła. Poza tym Pani MOTRIA uważa, że nie działała w próżni, wielką pomocą był syn Rafał i większość mieszkańców wsi, którzy nie tylko obdarzyli ją zaufaniem, ale także wspierali swoją pracą oraz ofiarami finansowymi, co czynią nadal. Pani MOTRIA uważa, że uosabia serca i twarze tych wszystkich, którzy za nią stanęli, a ona sama użyła tylko swoich talentów, nie zakopując ich ale wykorzystując z myślą o ratowaniu przeszłości dla świadomości przyszłych pokoleń.
Jako proboszcz parafii zgłosiłem panią Motrię do konkursu Zwykły Bohater.
(ZWYKŁY BOHATER, Edycja 2013)

ks. Sławomir Strzyżykowski, proboszcz parafii